jesteś na stronie klasztoru Krosno

klasztor | Wekeend cudów. Paczka z Franciszkanami.

Wekeend cudów. Paczka z Franciszkanami.

Dziś weekend cudów. Udało się. Wcześniej informowaliśmy Was drodzy sympatycy i przyjaciele Franciszkanów o wyborze jednej rodziny. Myśleliśmy, że na tyle będzie nas stać. Rzeczywistość okazała się o wiele bardziej zaskakująca. Dosłownie w poniedziałek konto nasze zanotowało nagle przychody. To pozwoliło nam zmobilizować i w przeciągu kilku dni wybrać kolejne dwóch samotnych mężczyzn, aby zrobić dwie kolejne paczki. RAZEM TRZY.

Ale do rzeczy !!!
 
W tym roku na konto od Was drodzy darczyńcy wpłynęło 8 080 zł. Na zrobienie paczek dla wybranych osób wydaliśmy łącznie 6880 zł. Średnio na jedną rodzinę 2 393,30 zł. Zostało nam 1200 zł. Pieniądze te posłużą nam na następny rok jako dobra prognoza na to, że będzie jeszcze więcej niż w tym roku. 
 
SUMA WSZYSTKICH PACZEK WYNIOSŁA 38 SZT.
 
Paczki do magazynu w Głowience dostarczyli mężczyźni z Formacji Męskiej Tożsamości.
Wszelkie rachunki i paragony są do wglądu. Jakby sobie ktoś tego życzył.
Poniżej prezentujemy historię życia dwóch wybranych mężczyzn.
 
Pan Wojciech 55 lat.
Pan Wojciech jest osobą samotną i niepełnosprawną – ma niesprawną prawą rękę. Jeszcze kilka lat temu mieszkał z rodzicami, jednak ci zmarli a on został sam w mieszkaniu. Mężczyzna pracował większość swojego życia, ale musiał zrezygnować z pracy na rzecz opieki nad chorującymi rodzicami. Pan Wojciech bardzo przeżył ich śmierć, a dodatkowo miał wypadek w którym stracił sprawność ręki. Odwiedza go jedynie siostra, szwagier i siostrzeniec- poza nimi jest sam. Niestety, jego rodzina nie jest w stanie przyjąć go do siebie, a mężczyźnie kończą się środki na życie i do końca roku może już nie mieć za co kupić jedzenia.
 
Codzienność:
Pan Wojciech spędza czas głównie w wynajmowanym mieszkaniu. Pomimo niepełnosprawności stara się wykonywać jak najwięcej obowiązków sam. Często pomaga swojej siostrze w opiece nad siostrzeńcem, z którym ma bardzo dobry kontakt. Mężczyzna w wolnym czasie lubi czytać książki kryminalne lub sensacyjne. Stale szuka też pracy, jednak jest mu trudno, ponieważ bardzo mało ofert nie koliduje z jego niesprawną ręką. Bardzo dużym utrudnieniem jest też brak sprzętu na, którym mógłby swobodnie przeglądać oferty i na nie odpowiada. Przychody pana Wojciecha wynoszą 1215 zł co po odjęciu kosztów utrzymania i leczenia łącznie 990 zł mężczyźnie pozostaje tylko 225 zł.
 
Pan Wojciech został zaopatrzony w takie rzeczy jak: mikrofalówka, odzież, żywność trwała, środki chemiczne, myjące.
 
Pan Jan lat 58.
Pan Jan mieszka sam od bardzo dawna. Jego żona pozostawiła go lata temu. Mimo czasu, który upłynął od rozstania, nadal mu jej brakuje. Pan Jan pracował w zakładach pracy chronionej, ale chwytał się również prac dorywczych. Pracował w lesie jako pilarz czy jako szewc. Tak naprawdę chwytał się każdej pracy, był „złotą rączką”, teraz mu tego bardzo brakuje, jest zły na swoją niemoc. Prowadzi spokojne życie. Nie może się przemęczać ze względu na chory kręgosłup i ostatni pobyt w szpitalu. To właśnie choroby są jego największą trudnością. Szybko się męczy, jest słaby, a w ciężkich pracach pomagają mu sąsiedzi. W ostatnim czasie jego zdrowie uległo znacznemu pogorszeniu. Od tego momentu radzi sobie coraz gorzej. Spotkania z sąsiadami są jedyną radością, którą obecnie posiada.
 
Codzienność:
Pan Jan na co dzień spędza czas w domu. Ogląda telewizję, słucha radia i opiekuje się domem w miarę swoich możliwości. Spacery ograniczają się wokół jego małego ogródka. Czasem odwiedzają go sąsiedzi, którzy pomagają mu w zakupach, ciężkich pracach przy domu oraz przygotowaniu posiłków. Jest bardzo wdzięczny za nich, są dla niego nieocenieni, dzielą się z nim jedzeniem. Pan Jan stara się sobie radzić jak tylko może, ale nie wszystkie czynności związane z obrządkiem domowym są dla niego możliwe. Wolnego czasu ma sporo, spędza go na słuchaniu radia czy oglądaniu telewizji.
Mężczyzna utrzymuje się z przychodu w kwocie 1195 zł, po opłatach wynoszących 866 zł zostaje mu 329 zł na życie.
Pan Jan chciałby, żeby jego sytuacja się poprawiła. Aby codzienne, podstawowe zajęcia nie sprawiały mu trudności. Bardzo chciałby wyzdrowieć i to właśnie jego największe marzenia.
 
Pan Jan został zaopatrzony w: kuchenkę indukcyjną dwupalnikową, odzież, żywność, ręczniki, pościel, kołdrę, koc, poduszkę, pościel i czajnik elektryczny.
Dziękuję wszystkim darczyńcom.
Koordynator SzP u Franciszkanów o. Jacek Wójtowicz.
podziel się:
Jacek Wójtowicz OFMConv